SZWAJCARIA - AUSTRIA 2016

Friedrichshafen - Chur - Bernina Express - Silvaplana - Innsbruck

Naszą kilkunastodniową wycieczkę zaplanowałem w formie trzyetapowej:
etap 1: z niemieckiego Friedrichshafen leżącego nad jeziorem Bodeńskim, przez austriacką Bregencję i liechtensteinskie Vaduz, wzdłuż Renu, do szwajcarskiego Chur oraz przejazd pociągiem Bernina Express do St. Moritz;
etap 2: wycieczki dookoła Silvaplana i wjazd na przełęcz Bernina;
etap 3: droga rowerowa wzdłuż rzeki Inn, z Silvaplana do Innsbrucku.

Poniżej kolejno: noclegi na trasie, streszczenie naszego wyjazdu, informacje praktyczne, mapy i filmy oraz linki do ciekawych stron o tematyce wycieczek rowerowych z tego regionu.

Noclegi na trasie (wszystkie pod namiotem):
dzień 1: Camping CAP-Rotach w Friedrichshafen (Niemcy)
dzień 2: Camping Weiss w Bregenz (Austria)
dzień 3: Camping Mittagsspitze w Triesen (Liechtenstein)
dzień 4 - 6: Camping Silvaplana w Silvaplana (Szwajcaria)
dzień 7: Camping Cul w Zernez (Szwajcaria)
dzień 8: Camping Sur En w Sur En (Szwajcaria)
dzień 9: Camping Prutz w Prutz (Austria)
dzień 10: Camping Oberland w Ötztal-Bhf (Austria)
dzień 11: Camping Innsbruck/Völs w Völs (Austria).

Friedrichshafen

Poznań - Friedrichshafen

dzień 1: 19 godzin koleją + 2km
Na dojazd do punktu startu wycieczki, wybieramy długą 19-godzinną podróż koleją na trasie: Poznań - Wrocław - Drezno - Hof - Nurnberg - Ulm - Friedrichshafen (korzystamy z taniego biletu weekendowego: Quer-durchs-Land-Ticket)
Pociąg na pewnym etapie miał opóźnienie, ale bilet pozwalał na różne możliwości przesiadek i tworzenia na bieżąco aktualych połączeń; Generalnie niemieckie koleje Deutsche Bahn, szczególnie regionalne, są przyjazne przewożeniu rowerów.
Wieczorem ok 18 wysiadamy na dworcu kolejowym w Friedrichshafen i po 2km docieramy na pierwszy nocleg na campingu CAP-Rotach, położonego nad jeziorem Bodeńskim.
galeria

Friedrichshafen - Bregenz

dzień 2: 37km
Rano wyruszamy drogą rowerową do Lindau; trasa wiedzie wzdłuż brzegu jeziora Bodeńskiego;
w porcie w Lindau robimy przerwę na gorącą czekoladę i kawę, oglądamy Stary Ratusz (foto) i przez uliczki starówki wracamy na oznakowaną drogę rowerową.
Przekraczamy granicę z Austrią i wzdłuż wschodniego brzegu jeziora docieramy do Bregencji.
Pierwsze dwa campingi nie mają wolnych miejsc. Zatrzymujemy się na Campingu Weiss. Jedziemy jeszcze do pobliskiego marketu na zakupy spożywcze; robimy obiadokolację przed namiotem i zapadamy w sen.



galeria

BREGENZ - TRIESEN

dzień 3: 53km
Rano budzi nas słońce, które towarzyszyć będzie nam przez cały dzień. Jazdę rozpoczynamy drogą rowerową R1, później R2, którą to dojeżdżamy do granicy ze Szwajcarią.
Przekraczamy most nad Renem i lewym brzegiem rzeki, po 30 km dojeżdżamy do mostu, który jest granicą z Liechtensteinem. (foto)
Wjeżdżamy do Vaduz, spoglądamy na górujący nad miastem zamek, który jest siedzibą rodziny książęcej Liechtensteinów i po krótkiej przerwie wracamy nad Ren, by po kilku kilometrach dojechać na Camping Mittagsspitze w Triesen.
galeria

Triesen - Chur - St.Moritz - Silvaplana

dzień 4: 50km + 2 godziny koleją
Po śniadaniu kontynuujemy jazdę wzdłuż Renu. Po kilku kilometrach opuszczamy Liechtenstein i przejeżdżamy na lewą stronę rzeki (foto).
Zróżnicowaną drogą docieramy do Chur, gdzie mamy zarezerwowane bilety na kolej Bernina Express.
Po 2 godzinach jazdy malowniczą trasą, wysiadamy w St. Moritz, położonego na wysokości 1800 m n.p.m
Po krótkim pobycie w centrum miasta, ruszamy widokową drogą rowerową na Camping Silvaplana, po drodze mijając jezioro Lej da Champfrer.
Camping położony jest nad jeziorem Silvaplana, które to jest mekką pasjonatów windsurfingu.
galeria

SILVAPLANA

dzień 5: 26km
Dzień dzisiejszy to krótka wycieczka dookoła pobliskich jezior; jedziemy "na lekko", gdyż na campingu pozostaje większość bagaży;
Trasa wiedzie wzdłuż jeziora Silvaplana; po drodze mijamy zamek Crap da Sass, droga lekko się wznosi i po zjeździe doprowadza nas do miejscowości Sils; Kierujemy się ścieżką Chesa Cadisch w stronę jeziora Silser; Jedziemy wzdłuż jeziora, droga staje się coraz węższa i z zasady nie jest droga rowerową; docieramy do punktu widokowego i dalej przez ok 200m musimy sprowadzać rowery.
Przejeżdżamy przez Isolę, wsch część miejscowości Maloja i drogą nr 3 wracamy przez Sils na camping.
galeria

Silvaplana - przełęcz Bernina - Silvaplana

dzień 6: 58km
Tego dnia za cel obieramy przełęcz Bernina 2328 m n.p.m.
Jedziemy drogą rowerową: mijamy jezioro da Champfer, Jezioro St.Moritz, Jezioro da Staz i dojeżdżamy do Pontresiny. Stąd, drogą nr29, mozolnie pniemy się pod górę, podziwiając m.in. lodowiec Morteratsch (foto) lub mknący w pobliżu pociąg Bernina Express;
Osiągamy zamierzony cel; godzinna przerwa upływa na zachwycaniu się widokami okolicznych gór oraz jeziora Bianco.
Z powrotem zjeżdżamy tą samą drogą.



galeria

Silvaplana - Zernez

dzień 7: 45km
Opuszczamy Silvaplanę i kierujemy się w równie piękną dolinę Engandynę, która rozciąga się wzdłuż rzeki Inn, aż do granicy z Austrią.
Przejeżdżamy przez St.Moritz zachodnią stroną jeziora o tej samej nazwie i drogą rowerową nr 65 mkniemy w dół rzeki Inn, by na wysokości Celeriny odbić w stronę rzeki Flaz.
Po kilku kilometrach rzeki łączą się. Przy jeziorku Gravatscha znajduje się przyjemne miejsce na pierwszy postój (drugie śniadanie).
Droga rowerowa, głównie o nawierzchni szutrowej wije się prawym brzegiem Innu i doprowadza nas do Zernez, gdzie zatrzymujemy się na uroczo położonym campingu Cul (foto).
galeria

ZERNEZ - Sur En

dzień 8: 36km
Po przyjemnym pobycie na campingu Cul, kontynuujemy jazdę wzdłuż prawego brzegu Innu.
Droga asfaltowa (foto), naprzemiennie z szutrową w otoczeniu pięknych gór, robi bardzo pozytywne wrażenie. Szum rzeki towarzyszy nam aż do Lavin. Tutaj znakowana droga rowerowa nr 65 wzbija się w górę aż do Guardy; my postanawiamy jechać drogą samochodową nr27, po drodze mijając Ardez z piękną panoramą doliny.
W Scuol wracamy na drogę rowerową, przekraczamy most wysoko zawieszony nad rzeką i jej prawą stroną dojeżdżamy na camping Sur En.
Mamy jeszcze dużo czasu by popływać w basenie.
galeria

Sur En - PRUTZ

dzień 9: 44km
Rano wita nas lekki deszcz, ale ruszamy zaraz po śniadaniu. Droga prowadzi prawą stroną rzeki przez las iglasty. Nawierzchnia jest w większości szutrowa, jedzie się bardzo przyjemnie.
Lekko wspinamy się na wysokość 1180m n.p.m., po czym zjeżdżamy, by po chwili dojechać do miejscowości Strada.
Drogą nr27 zbliżamy się do granicy z Austrią; za Hinter Rauth wracamy na prawą stronę Innu i drogą rowerową R3 przemieszczamy się doliną, mijając kolejno: Pfunds, Tosens, Ried im Oberinntal.
W Prutz przejeżdżamy na lewą stronę rzeki, by po kilkuset metrach zameldować się na campingu.
galeria

PRUTZ - Ötztal Bhf

dzień 10: 47km
Z upływem kilometrów rzeka staje się wyraźnie szersza a droga R3 prowadzi naprzemiennie raz po jej prawej, raz po lewej stronie.
Około południa dojeżdżamy do Landeck, gdzie Inn łączy się z rzeką Sanna.
Od tego momentu staje się jeszcze bardziej rwąca; widać już amatorów raftingu.
Dobrze oznakowaną, asfaltową drogą rowerową, jedziemy w kierunku wschodnim, podziwiając okoliczne góry otaczające dolinę Innu.
W Ötztal Bahnhof, opuszczamy na krótko R3, by skierować się na wcześniej upatrzony Camping Oberland, położony przy drodze nr171.


galeria

Ötztal Bhf - Völs

dzień 11: 44km
Rano przejeżdżamy przez Haiming, dojeżdżamy do Magerbach i ponownie jesteśmy na rowerówce R3.
Lewą stroną rzeki podążamy niespiesznie przed siebie; teren jest płaski, wookół piękne góry; po 7 kilometrach przejeżdżamy mostem na prawą stronę dobrze oznakowanej drogi i kilka kilometrów jedziemy wzdłuż linii kolejowej (foto).
Krajobraz się zmienia, dolina staje się coraz szersza. Nasza droga prowadzi cały czas blisko rzeki.
Tuż przed miejscowością Völs odbijamy w prawo nad autostradę i na obiad docieramy na camping Innsbruck/Völs, z ładnym widokiem na góry.
galeria

Völs - Innsbruck

dzień 12: 8km
To juz ostatni dzień naszej wyprawy. Tylko 8km dzieli nas od dworca kolejowego w Innsbrucku.
Kontynnujemy jazdę trasą Innradweg i przez centrum miasta dojeżdżamy do celu.
Mamy zarezerwowane bilety na pociąg relacji: Innsbruck - Kufstein. Od granicy z Niemcami korzystamy ze zniżkowego biletu weekendowego na trasie: Kufstein - Monachium - Hof - Drezno - Gorlitz.
Przejeżdżamy rowerami do Zgorzelca i nocujemy już w Polsce w hotelu przyjaznym dla rowerów, by rano będąc wypoczętym, kontynuować jazdę pociągiem do Poznania.
>



Informacje praktyczne:

Cała trasa rowerowa Innradweg z St.Moritz przez Innsbruck aż do Passau opisana jest na stronie: innradweg.com
Informacje o transporcie kolejowym oraz możliwości zakupu biletu w poszczególnych krajach:
koleje niemieckie; koleje austriackie; koleje szwajcarskie;
Trasa rowerowa dookoła jeziora Bodeńskiego: bodensee.eu